[Inwentaryzacja w LP] PD: Polski leśnik znajdz ie wszystko

[Andrzej Kepel]

> A tak na powaznie. U nas wiekszosc, o ile nie wszyscy
> (chyba moge tak powiedziec) wykonujacy inwentaryzacje
> nietoperzy dla nadlesnictw używali głownie detektorów.

:-))) A to ciekawe. Bo wg założeń, tegoroczna inwentaryzacja miała obejmować
jedynie schronienia - najpierw letnie i zimowe, a nastepnie tylko zimowe, a
później znów gdzieniegdzie letnie. Przy czym ze względu na specyfikę
gatunków, latem mopki i po części nocki Bechsteina miały być z tego
wyłączone (chodziło o względnie trwałe schronienia, ale oczywiście w wypadku
znalezienia, też można wpisac).

Rozumiem, że metodyka dla lata nie została przekazana, więc każdy robił, jak
mu w duszy zagrało?

Tak dla ciekwostki - na ile nietoperze są "wykrywalne" przez leśników (i nie
tylko). Niby nieciekawe nadleśnictwo Karczma Borowa (objemujące część
Leszna). Było: "Panie - u nas nic nie ma i nigdy nie było, ale prosimy
przyjechać i podpisać że inwentartyzacja została przeporowadzona". Po
sprawdzeniu 6 budynków należących do lasów - 4 kolonie znalazłem "na
miejscu" (w tym fajna duża nocków Nattera w stodole), a 2 dalsze zdążyły
opuścić schronie przed inwentryzacją. Na pewno jakby zebrać dana zdobyte w
calej Polsce z tych badań, sporo nowego będzie.

Andrzej